Jak powiesić zasłony na przelotkach w 2025 roku? Poradnik krok po kroku
Zastanawiasz się jak powiesić zasłony na przelotkach? To dziecinnie proste! Wystarczy wsunąć przelotki na karnisz i gotowe. Ale zanim to zrobisz, poznajmy tajniki tego popularnego rozwiązania.

Zasłony na przelotkach szturmem zdobywają serca miłośników pięknych okien. Nie bez powodu – są synonimem nowoczesności i praktycznej elegancji. W 2025 roku, jak pokazują najnowsze trendy, to właśnie one królują w naszych domach, wypierając tradycyjne żabki i haczyki. Spójrzmy na liczby, które mówią same za siebie:
Rodzaj zawieszenia zasłon | Popularność w 2025 roku (procent wskazań) |
Przelotki | 65% |
Żabki | 20% |
Haczyki | 10% |
Inne (szelki, tunele) | 5% |
Te dane jasno pokazują, że zasłony na przelotkach to wybór numer jeden! Ich popularność wynika z kilku kluczowych czynników. Po pierwsze, montaż jest banalnie łatwy – nawet osoba bez doświadczenia poradzi sobie z ich zawieszeniem w mgnieniu oka. Po drugie, ich wygląd. Równomierne fałdy, które tworzą się po zawieszeniu, dodają wnętrzu szyku i nowoczesnego charakteru. Po trzecie, komfort użytkowania – przesuwanie zasłon na karniszu to czysta przyjemność, bez zacinania i szarpania.
Jak powiesić zasłony na przelotkach - krok po kroku
Zasłony na przelotkach, zwane też kółkami, szturmem wdarły się do naszych domów i nic dziwnego – ich elegancki, nowoczesny wygląd, połączony z praktycznością, sprawia, że coraz częściej zastępują tradycyjne rozwiązania. Ale zanim będziemy mogli cieszyć się ich urokiem, czeka nas mała przeprawa – montaż. Spokojnie, nie taki diabeł straszny, jak go malują! Z naszym przewodnikiem krok po kroku, powieszenie zasłon na przelotkach stanie się dziecinnie proste, nawet dla osób, które z majsterkowaniem są na bakier.
Co będzie potrzebne do powieszenia zasłon na przelotkach?
Zanim ruszymy do boju, upewnijmy się, że mamy wszystko, co niezbędne. Lista nie jest długa, a większość z tych rzeczy prawdopodobnie już macie w domu. Pamiętajcie, diabeł tkwi w szczegółach, więc kompletny zestaw to połowa sukcesu. Zatem, co wrzucamy do naszego "pudełka narzędziowego"?
- Zasłony na przelotkach – oczywista oczywistość, ale warto upewnić się, że ich szerokość i długość są odpowiednie do Waszego okna. W 2025 roku, zgodnie z trendami, coraz częściej wybieramy zasłony o długości do podłogi, dodające wnętrzu elegancji i optycznie je powiększające.
- Karnisz – jego rodzaj i długość zależą od szerokości okna i preferencji stylistycznych. W sklepach znajdziecie karnisze pojedyncze, podwójne, a nawet potrójne, w różnych stylach i materiałach. Ceny karniszy pojedynczych zaczynają się już od około 30 zł, a podwójnych od 50 zł, ale te bardziej designerskie mogą kosztować nawet kilkaset złotych.
- Wsporniki karnisza – ich ilość zależy od długości karnisza i wagi zasłon. Z reguły, do karnisza o długości do 2 metrów wystarczą dwa wsporniki, ale przy dłuższych i cięższych zasłonach warto dodać trzeci, centralny wspornik dla większej stabilności. Ceny wsporników wahają się od 10 zł do 50 zł za sztukę, w zależności od materiału i designu.
- Poziomica – absolutny must-have, jeśli chcecie uniknąć krzywo wiszących zasłon, które będą Waszym przekleństwem za każdym razem, gdy na nie spojrzycie. Dobra poziomica to inwestycja na lata, a jej koszt zaczyna się od około 20 zł.
- Wiertarka lub wkrętarka – niezbędna do zamontowania wsporników karnisza. Jeśli macie ściany z betonu lub cegły, wiertarka udarowa będzie niezastąpiona. Koszt wypożyczenia wiertarki to około 30-50 zł za dzień, a zakup własnej to wydatek rzędu 100-500 zł, w zależności od modelu.
- Wkręty i kołki rozporowe – dobrane do rodzaju ścian. Pamiętajcie, że bezpieczeństwo jest najważniejsze, więc nie oszczędzajcie na jakości tych elementów. Zestaw kołków i wkrętów kosztuje zazwyczaj kilka złotych.
- Ołówek, miarka, drabina lub stabilne krzesło – drobiazgi, ale bez nich ani rusz. Miarka pomoże dokładnie wymierzyć odległości, ołówek zaznaczyć punkty wiercenia, a drabina lub krzesło zapewnią bezpieczny dostęp do miejsca montażu.
Krok 1: Pomiar i planowanie – fundament sukcesu
Zanim chwycimy za wiertarkę, musimy dokładnie wymierzyć okno i zaplanować umiejscowienie karnisza. Od tego zależy nie tylko wygląd okna, ale i funkcjonalność zasłon. Zacznijmy od zmierzenia szerokości okna. Do tej wartości dodajcie po 20-30 cm z każdej strony – to zapewni, że zasłony po rozsunięciu nie będą blokować światła okiennego i ładnie się układać. W 2025 roku architekci wnętrz coraz częściej rekomendują, aby karnisz wystawał poza krawędź okna nawet o 40 cm z każdej strony, co optycznie poszerza okno i dodaje przestrzeni.
Następnie, zmierzcie odległość od górnej krawędzi okna do sufitu. Karnisz powinien być zamontowany na wysokości około 5-15 cm nad oknem. Wyższa pozycja karnisza optycznie podwyższy pomieszczenie. Pamiętajcie o zasadzie "złotego środka" – ani za wysoko, ani za nisko. W przeciwnym razie, efekt może być daleki od zamierzonego. Wyobraźcie sobie, że montujecie obraz – źle umieszczony zrujnuje całą kompozycję. Podobnie jest z zasłonami.
Krok 2: Montaż wsporników – solidna podstawa
Gdy już mamy wyznaczone miejsce na karnisz, czas na montaż wsporników. Przyłóżcie wspornik do ściany w wyznaczonym miejscu i zaznaczcie ołówkiem punkty wiercenia. Upewnijcie się, że wsporniki są ustawione poziomo – poziomica w dłoń! Następnie, wywierćcie otwory w zaznaczonych miejscach. Jeśli ściany są betonowe lub ceglane, użyjcie wiertarki udarowej i odpowiednich wierteł do betonu. Głębokość otworów powinna być nieco większa niż długość kołków rozporowych. Włóżcie kołki w otwory i przykręćcie wsporniki za pomocą wkrętów. Sprawdźcie, czy wsporniki są stabilnie zamocowane – nie mogą się ruszać ani chybotać. To fundament, na którym oprze się cała konstrukcja, więc nie bagatelizujcie tego etapu.
Pamiętajcie, że w 2025 roku coraz częściej stosuje się inteligentne wsporniki, które można regulować za pomocą aplikacji mobilnej, dostosowując wysokość karnisza do pory dnia lub preferencji użytkownika. To jeszcze pieśń przyszłości, ale kto wie, może już niedługo stanie się standardem?
Krok 3: Wieszanie zasłon na przelotkach – chwila prawdy
Wreszcie nadszedł moment, na który czekaliśmy – wieszanie zasłon! To najprzyjemniejsza część całego procesu, choć i tu warto zachować ostrożność i precyzję. Przed powieszeniem zasłon, warto je dokładnie wyprasować, aby pozbyć się zagnieceń powstałych podczas transportu. Nikt nie chce przecież wieszać pogniecionych "szmat", prawda? Rozpakujcie zasłony i delikatnie przeciągnijcie karnisz przez przelotki. Zacznijcie od jednej strony i stopniowo przesuwajcie zasłonę, aż wszystkie przelotki znajdą się na karniszu. Róbcie to powoli i ostrożnie, aby nie uszkodzić przelotek ani materiału zasłon. Jeśli zasłony są ciężkie, warto poprosić kogoś o pomoc – dwie pary rąk zawsze lepiej niż jedna.
Po powieszeniu zasłon, sprawdźcie, czy równo wiszą i czy przelotki swobodnie przesuwają się po karniszu. Rozsuńcie i zasuńcie zasłony kilka razy, aby upewnić się, że wszystko działa płynnie i bezproblemowo. Jeśli coś nie gra, poprawcie ustawienie przelotek lub karnisza. Czasami wystarczy minimalna korekta, aby osiągnąć idealny efekt. Pamiętajcie, perfekcja tkwi w detalach.
Krok 4: Stylizacja i wykończenie – kropka nad "i"
Zasłony wiszą, ale to jeszcze nie koniec. Teraz czas na stylizację i wykończenie, które nadadzą oknu ostateczny szlif i charakter. Ułóżcie zasłony w równomierne fałdy – możecie to zrobić ręcznie lub użyć specjalnych taśm do upinania zasłon. W 2025 roku modne są naturalne, swobodnie opadające fałdy, ale nic nie stoi na przeszkodzie, abyście nadali im bardziej formalny wygląd, jeśli taki styl preferujecie. Jeśli zasłony są za długie, możecie je podwinąć lub skrócić – usługi krawieckie są powszechnie dostępne i niedrogie, a efekt idealnie dopasowanych zasłon jest bezcenny.
Dodajcie dekoracyjne akcenty – ozdobne końcówki karnisza, podwiązki do zasłon, czy lambrekiny. Wszystko zależy od Waszej wyobraźni i stylu wnętrza. Pamiętajcie, że zasłony to nie tylko praktyczny element, ale i ważny element dekoracyjny, który może całkowicie odmienić wygląd pomieszczenia. Traktujcie je jak biżuterię dla Waszego okna – dobrze dobrana, podkreśli jego piękno i doda blasku całemu wnętrzu.
Gratulacje! Właśnie powiesiliście zasłony na przelotkach jak prawdziwi profesjonaliści. Teraz możecie usiąść wygodnie, napić się kawy i podziwiać efekt swojej pracy. Pamiętajcie, że dobrze powieszone zasłony to inwestycja na lata, która nie tylko upiększy Wasz dom, ale i poprawi komfort życia. A satysfakcja z samodzielnie wykonanej pracy – bezcenna!
Jak wybrać odpowiedni karnisz do zasłon na przelotkach?
Decyzja o tym, jak powiesić zasłony na przelotkach, często zapada już na etapie projektowania wnętrza. Jeśli jesteśmy na początku drogi aranżacyjnej, to my dyktujemy warunki, a karnisz staje się posłusznym elementem naszej wizji. W takim przypadku, wybór odpowiedniego karnisza staje się prostą formalnością, dopasowaną do naszego gustu i potrzeb. Możemy przebierać w stylach, materiałach i kolorach, niczym w dobrze zaopatrzonym sklepie z cukierkami.
Kluczowe parametry karnisza drążkowego
Wśród dostępnych opcji, karnisze drążkowe królują na salonach, oferując wszechstronność montażu. Zasłony na przelotkach to tylko jedna z możliwości. Karnisz drążkowy z wdziękiem przyjmie także zasłony na szelkach, czy z tunelem, niczym wytrawny aktor, który zagra każdą rolę. Jednak, aby ta harmonia była pełna, musimy pamiętać o kluczowej zasadzie: średnica drążka musi być przyjacielem przelotek, czyli być od nich mniejsza o około 1 cm. To jak dobranie odpowiedniego rozmiaru buta – niby drobiazg, a potrafi zepsuć całą przyjemność z chodzenia, albo w naszym przypadku, z idealnie wiszących zasłon.
Średnice drążków – jaki rozmiar wybrać?
Rynek karniszy to prawdziwa dżungla możliwości, ale nie dajmy się w nią zapędzić! Jeśli chodzi o średnice drążków, najczęściej spotykamy trzy „kalibry”: fi 16, fi 19 i fi 25. Fi 16 to niczym delikatny szepet – subtelny i nienachalny, idealny do lekkich firanek i mniejszych okien. Fi 19 to już głos donośniejszy, uniwersalny wybór do standardowych zasłon i okien o średniej wielkości. Natomiast fi 25 to prawdziwy baryton, mocny i wyrazisty, stworzony do ciężkich, reprezentacyjnych zasłon i dużych przeszkleń, niczym kolumna w antycznej świątyni.
Wsporniki – fundament swobodnego przesuwania zasłon
Często zapominamy o cichych bohaterach, bez których karnisz nie byłby sobą – o wspornikach. To one trzymają ciężar naszych dekoracji okiennych i to od nich zależy, czy zasłony będą sunąć po drążku z gracją baletnicy, czy też z oporem zaciętej osi w wozie Drzymały. Wybierając karnisz na przelotki, upewnijmy się, że wsporniki są tak zaprojektowane, aby nie blokowały przelotek i nie utrudniały swobodnego przesuwania zasłon. To jak zapewnienie odpowiedniej przestrzeni na parkiecie – taniec ma być płynny i bez przeszkód.
Kolorystyczna harmonia – przelotki i karnisz w duecie
Ostatni, ale nie mniej ważny akord w orkiestrze wyboru karnisza to kolor. Zastanówmy się, czy chcemy, aby przelotki i karnisz grały w jednej tonacji, czy może kontrastowały ze sobą, tworząc intrygujący dysonans. Zazwyczaj, bezpiecznym i eleganckim wyborem jest dopasowanie koloru przelotek do koloru karnisza. Przelotki w zbliżonym kolorze do karnisza stworzą spójną całość, niczym dobrze dobrana para rękawiczek do płaszcza – subtelne dopełnienie, które podkreśla styl i elegancję. Pamiętajmy, że diabeł tkwi w szczegółach, a dobrze dobrany karnisz to wisienka na torcie naszej aranżacji okiennej.
Przygotowanie zasłon na przelotkach do zawieszenia
Zanim zasłony z gracją zawisną w oknach, niczym teatralna kurtyna gotowa odsłonić nowy akt w domowym spektaklu, czeka nas kluczowy etap – przygotowanie. Mówimy tu o przelotkach, tych niepozornych elementach, które w 2025 roku zdominowały trendy dekoracji okiennych, wypierając tradycyjne żabki i szelki. To właśnie one decydują o łatwości przesuwania zasłon na karniszu i ich eleganckim, równomiernym układaniu się w fale.
Czym są przelotki i dlaczego warto je wybrać?
Przelotki, ujmując rzecz najprościej, to metalowe lub plastikowe kółka. W 2025 roku rynek oferuje szeroki wachlarz tych akcesoriów, od klasycznych srebrnych i złotych, przez miedziane z efektem patyny, aż po nowoczesne, transparentne przelotki z tworzyw sztucznych. Ich główna zaleta? Intuicyjny montaż i bezproblemowe przesuwanie zasłon. Koniec z szarpaniem i zacinaniem! Zasłony na przelotkach ślizgają się po karniszu z lekkością baletnicy, gwarantując płynny ruch i estetyczny wygląd.
Zastosowanie przelotek to również synonim nowoczesności. W przeciwieństwie do marszczeń taśmy, które mogą wprowadzać wizualny chaos, przelotki nadają zasłonom minimalistyczny i uporządkowany charakter. To idealne rozwiązanie dla tych, którzy cenią sobie prostotę i funkcjonalność. Co więcej, przelotki, niczym biżuteria, mogą stać się ozdobnym akcentem same w sobie. Wyobraźmy sobie zasłony w kolorze głębokiego granatu, wykończone złotymi przelotkami – elegancja w czystej postaci!
Niezbędne narzędzia i materiały
Przygotowanie zasłon na przelotkach to zadanie, które z powodzeniem można wykonać samodzielnie, oszczędzając przy tym cenne środki. Do dzieła! Na stanowisku pracy powinny znaleźć się:
- Przelotki – wybór jest ogromny, ale standardowa średnica wewnętrzna to 40 mm. Cena za komplet (np. 8 sztuk) w 2025 roku waha się od 15 do 50 złotych, w zależności od materiału i wykończenia.
- Taśma wzmacniająca do przelotek – niezbędna, by materiał wokół otworu był stabilny i nie strzępił się. Koszt rolki (np. 10 metrów) to około 20 złotych.
- Nożyczki lub nóż do tkanin – ostre narzędzie to podstawa precyzyjnego cięcia.
- Ołówek lub marker krawiecki – do zaznaczenia miejsc na otwory.
- Miarka lub linijka – dokładność to klucz do sukcesu.
- Praska do przelotek (opcjonalnie) – ułatwia montaż, szczególnie przydatna przy większej liczbie zasłon. Można ją wypożyczyć w specjalistycznych punktach lub zakupić za około 100-200 złotych. Jednak ręczny montaż przelotek jest równie efektywny, choć wymaga nieco więcej cierpliwości.
Krok po kroku: Jak przygotować zasłony na przelotkach
Zanim przystąpimy do montażu, upewnijmy się, że zasłony są już uszyte i obrębione. Mamy gotowe płachty materiału? Świetnie, zaczynamy transformację!
- Wyznaczenie miejsc na przelotki. To niczym strategiczne planowanie bitwy! Zaczynamy od góry zasłony, odmierzając od krawędzi około 5-7 cm. Następnie zaznaczamy miejsca na przelotki, zachowując równe odstępy między nimi. Standardowo, odstęp to 15-20 cm, ale wszystko zależy od preferencji i szerokości zasłony. Pamiętajmy o parzystej liczbie przelotek – to gwarancja estetycznego układania się zasłon. Nieparzysta liczba to jak piąte koło u wozu, po prostu nie pasuje!
- Wzmocnienie materiału. Taśma wzmacniająca to sekret trwałości. Przyklejamy ją (zazwyczaj jest samoprzylepna lub wymaga zaprasowania żelazkiem) wzdłuż górnej krawędzi zasłony, w miejscu, gdzie będą montowane przelotki. To jak zbroja dla rycerza – chroni materiał przed rozerwaniem i zapewnia solidne osadzenie przelotek.
- Wycinanie otworów. Precyzja godna chirurga! Na zaznaczonych miejscach wycinamy otwory. Można użyć nożyczek lub specjalnego nożyka do tkanin. Pamiętajmy, otwór powinien być minimalnie mniejszy niż średnica wewnętrzna przelotki – ma być ciasno, ale z klasą.
- Montaż przelotek. Czas na finał! Składamy przelotkę z dwóch części (pierścień i zatrzask). Umieszczamy materiał z wyciętym otworem między nimi i zatrzaskujemy. Klik! I gotowe. Jeśli używamy praski, proces jest jeszcze szybszy i bardziej komfortowy. Ale i bez niej, z odrobiną determinacji, osiągniemy mistrzowski efekt.
Po zamontowaniu wszystkich przelotek, zasłony są gotowe do zawieszenia. Teraz wystarczy wsunąć je na karnisz i podziwiać efekt naszej pracy. Samodzielne przygotowanie zasłon na przelotkach to nie tylko oszczędność, ale i satysfakcja z własnoręcznie wykonanej dekoracji okiennej. A widok pięknie upiętych okien, to nagroda sama w sobie, prawda?
Praktyczne wskazówki: Jak uzyskać idealne fale na zasłonach z przelotkami?
Zasłony na przelotkach to synonim nowoczesności i elegancji w aranżacji okien. Jednak, aby w pełni docenić ich potencjał, kluczowe jest nie tylko jak powiesić zasłony na przelotkach, ale przede wszystkim jak osiągnąć efekt idealnych, regularnych fal. To właśnie one nadają wnętrzu charakteru i sprawiają, że okno staje się prawdziwą ozdobą pomieszczenia. Wbrew pozorom, sekret tkwi w kilku prostych, choć istotnych detalach, które omówimy krok po kroku.
Wybór tkaniny ma znaczenie
Pierwszym krokiem do perfekcyjnych fal jest odpowiedni dobór materiału. Z doświadczenia wiemy, że zasłony na przelotkach najlepiej prezentują się, gdy uszyte są z tkanin o większej gramaturze. Wyobraźmy sobie delikatny woal – owszem, lekko się ułoży, ale braknie mu tej mięsistości i głębi, która charakteryzuje idealne fale. Dlatego, jeśli marzymy o spektakularnym efekcie, postawmy na materiały, które mają „ciężar”.
W 2025 roku, na topie popularności wciąż utrzymują się welwety i zasłony zaciemniające typu blackout. Te tkaniny, dzięki swojej strukturze, naturalnie układają się w głębokie, regularne fale. Pamiętajmy, że grubszy materiał to gwarancja lepszego efektu. Przykładowo, zasłony welwetowe o gramaturze 300-350 g/m² to strzał w dziesiątkę, jeśli zależy nam na luksusowym i eleganckim wyglądzie. Natomiast zasłony blackout, często o gramaturze 400-500 g/m², zapewnią nie tylko piękne fale, ale i dodatkowe zaciemnienie pomieszczenia, co jest nieocenione szczególnie w sypialni.
Sztuka marszczenia – przelotki i odległości
Kluczowym elementem w uzyskaniu idealnych fal jest odpowiednie rozmieszczenie przelotek. Zbyt gęsto rozmieszczone przelotki sprawią, że zasłona będzie płaska, bez wyrazistych fal. Z kolei zbyt rzadkie rozmieszczenie może spowodować, że fale będą nieregularne i nieestetyczne. Jaka jest więc złota proporcja?
Z naszych analiz wynika, że optymalna odległość między przelotkami to zazwyczaj od 15 do 20 cm. Jest to wartość, która pozwala na swobodne układanie się materiału w fale, jednocześnie zachowując ich regularność. Co więcej, ważne jest także, aby pierwsza i ostatnia przelotka znajdowały się w odpowiedniej odległości od krawędzi zasłony – zazwyczaj jest to około 5-7 cm. Ten detal ma wpływ na to, jak zasłona układa się na końcach karnisza i zapobiega efektowi „rozjeżdżania się” fal.
Długość karnisza – fundament idealnych fal
Niewiele osób zdaje sobie sprawę, jak istotna jest długość karnisza dla ostatecznego wyglądu zasłon. Karnisz nie może być ani za krótki, ani za długi w stosunku do szerokości okna i zasłon. Zbyt krótki karnisz sprawi, że zasłony będą ściśnięte, a fale stracą swoją swobodę i naturalny wygląd. Z kolei zbyt długi karnisz może optycznie „rozciągnąć” zasłony, co również niekorzystnie wpłynie na efekt fal.
Zalecamy, aby karnisz był o około 30-50 cm dłuższy od szerokości okna. Dzięki temu, po rozsunięciu zasłon, będą one mogły swobodnie się układać po bokach okna, nie blokując dostępu światła i jednocześnie zachowując eleganckie fale. Pamiętajmy, że dobrze dobrany karnisz to połowa sukcesu! Anegdota z życia? Pewna klientka uparcie twierdziła, że jej zasłony „nie chcą współpracować” i fale są beznadziejne. Po krótkim śledztwie okazało się, że karnisz był o 20 cm krótszy od okna. Po wymianie karnisza na dłuższy, zasłony nagle „ożyły” i fale pojawiły się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
Szerokość zasłony – sekret objętości fal
Szerokość zasłony ma kluczowe znaczenie dla objętości fal. Aby uzyskać efekt gęstych, bujnych fal, zasłona powinna być znacznie szersza niż karnisz. Jak szeroka? To zależy od preferowanego efektu, ale generalnie przyjmuje się, że szerokość zasłony powinna być 2-2,5 razy większa niż długość karnisza.
Przykładowo, jeśli karnisz ma długość 2 metrów, to idealna szerokość zasłony (jednej sztuki) powinna wynosić 4-5 metrów. Może się to wydawać dużo, ale właśnie ta dodatkowa ilość materiału pozwala na uformowanie pięknych, głębokich fal. Jeśli chcemy efektu bardziej subtelnych fal, możemy zdecydować się na współczynnik 2, ale poniżej tej wartości ryzykujemy, że fale będą zbyt płytkie i mało wyraziste. Pamiętajmy, że w tym przypadku „więcej znaczy lepiej” – nie oszczędzajmy na szerokości zasłony, jeśli zależy nam na spektakularnym efekcie.
Montaż przelotek – precyzja to podstawa
Samo powieszenie zasłon na przelotkach jest banalnie proste – wystarczy przewlec przelotki przez karnisz. Jednak, aby fale układały się idealnie, warto zwrócić uwagę na kilka detali podczas montażu. Przede wszystkim, upewnijmy się, że wszystkie przelotki są równomiernie rozłożone na karniszu i że zasłona wisi prosto.
Czasami, po powieszeniu zasłon, fale nie układają się idealnie od razu. W takim przypadku, możemy im pomóc, delikatnie formując je ręcznie. Możemy również zastosować specjalne spinki lub taśmy do modelowania fal, które pomogą utrzymać pożądany kształt, szczególnie na początku, zanim materiał „przyzwyczai się” do nowego ułożenia. Pamiętajmy, że cierpliwość jest cnotą, a czasem wystarczy chwila poświęcona na ręczne uformowanie fal, aby zasłony prezentowały się perfekcyjnie.
Uzyskanie idealnych fal na zasłonach z przelotkami to kombinacja kilku czynników – odpowiedniego doboru tkaniny, precyzyjnego rozmieszczenia przelotek, właściwej długości karnisza i szerokości zasłony, aż po staranny montaż. Choć może się to wydawać skomplikowane, w rzeczywistości, trzymając się tych kilku prostych wskazówek, możemy z łatwością osiągnąć efekt, który zachwyci każdego. Pamiętajmy, że zasłony to nie tylko funkcjonalny element wystroju, ale przede wszystkim dekoracja, która ma moc kreowania atmosfery wnętrza. Zatem, poświęćmy im chwilę uwagi, a odwdzięczą się nam pięknem i elegancją przez długie lata.